Drodzy i drogie! Salvador Dali żyje! Jego duchową obecnością naznaczone są obrazy rosyjskich surrealistów, takich jak Vladimir Kush. Cząstka jego geniuszu przejawia się również w twórczości Beksińskiego. Ostatnio zaś jego duch postanowił skorzystać z… Instagrama.
Duch wybitnego artysty opętał ciało twórcy, funkcjonującego pod pseudonimem James Popsys. Przy pomocy Photoshopa kreuje on przesiąknięte oniryzmem i absurdem obrazy. Co powiecie na stację metra na uboczu opustoszałej wsi? Jak zadziała na Wasze zmysły donut nabity na szpicę drapacza chmur? Przekonajcie się sami!
Faktycznie. Szok poznawczy wywołany przyswajaniem tych graficznych oksymoronów pozwala nam przez chwilę poluzować neuronowe synapsy i podejść do rzeczywistości z większym dystansem. No cóż. Panie James! Czekamy na więcej!
Tekst: Krzysztof Jędrzejczyk