Najnowsze działanie podjęte przez aktywistów z międzynarodowego ruchu społeczno-politycznego protestującego przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatu ma na celu zwrócenie uwagi na katastrofalną rzeczywistość spowodowaną podnoszeniem się poziomu mórz i oceanów.
10 listopada 2019 roku działacze Extinction Rebellion zatopili w londyńskiej Tamizie dom jednorodzinny, podobny do tych znajdujących się w podmiejskich częściach Londynu. Jak sami mówią, akcja jest kolejną próbą wysłania sygnału SOS do rządu w sprawie ich bezczynności klimatycznej, ale także do zobrazowania zagrożeń, jakie ludzie mogą napotkać na skutek kryzysu klimatycznego.
Akcja została zainicjowana po tym, gdy w całej Anglii uruchomiono prawie 50 ostrzeżeń powodziowych. Tylko w Doncaster zalanych zostało około 400 domów. Statystyki udostępnione przez Extinction Rebellion sugerują, że do 2100 roku, poziom mórz wzrośnie z jednego do pięciu metrów.
Solidaryzujemy się ze wszystkimi, którzy stracili domy, środki do życia i będziemy nadal walczyć o podjęcie działań, zanim będzie za późno.
This morning, a house was seen floating then sinking into the Thames in an attempt to send an SOS to @GOVUK on climate inaction.
As the ongoing UK flooding disasters have so starkly illustrated, our homes, businesses and families are at very real risk.#ActNow
?Zoe Broughton pic.twitter.com/8sNOT5ICJ5— Extinction Rebellion UK ?️? (@XRebellionUK) 10 listopada 2019