Modelki w wydaniu “po godzinach” to niewyczerpane źródło inspiracji w kategoriach fashion oraz beauty. Wystarczy, że jedna z tych najbardziej kultowych zmieni cokolwiek w swoim wyglądzie, by tysiące dziewczyn zapragnęły powtórzyć ten sam look. Przed wami zestawienie najlepszych krótkich cięć – takich, które uczyniły z modelki branżową ikonę.
Karlie Kloss
To jedna z najświeższych spośród spektakularnych metamorfoz. W styczniu 2013 roku, na kartach amerykańskiej edycji VOGUE’a, topmodelka pozwoliła, aby hair guru Garren, odpowiedzialny za ikoniczne cięcia między innymi Christy Turlington czy Amber Valletty, skrócił jej sięgające za ramiona włosy do uroczej długości pazia.
Wszystko udokumentował czujny obiektyw Patricka Demarcheliera, by sesja stała się rewelacją numeru, a zdjęcie przedstawiające wyposażone w nożyczki dłonie Garrena i odrobinę niepewną minę Karlie mogło w przyszłości dołączyć do grona kultowych. Obecnie włosy Karlie sięgają nieco poniżej linii ramion, a ona zdaje się wracać do swojego dawnego uczesania.
Linda Evangelista
To Peter Lindbergh zasugerował Lindzie obcięcie włosów po tym, jak zobaczył ją na planie sesji w krótkiej peruczce. Był 1988 rok, a ona była u szczytu popularności. Zdecydowała się zaufać fotograficznemu mistrzowi i ulubieńcowi nowej naczelnej VOGUE’a, Anny Wintour. Metamorfozy dokonał słynny Julien d’Ys, który do dziś jest jednym z najchętniej zatrudnianych do sesji i kampanii stylistów włosów.
Niestety nowe cięcie nie spodobało się w branży i Linda została zdjęta z aż 16 wrześniowych pokazów. Pół roku później jednak jej krótka fryzurka stała się najgorętszym uczesaniem sezonu i wiosennym przebojem nie tylko w salonach fryzjerskich, ale także… w sklepach z perukami, które zaczęły produkować kopie fryzur Lindy i sprzedawać je pod nazwą “The Evangelista Wig”.
Christy Turlington
W latach 1989-1995 Christy przetestowała przynajmniej trzy długości, spośród których najodważniejszą nosiła dokładnie w 1990 roku. Wówczas ona i Linda Evengelista prezentowały się niczym bliźniaczki, co stało motywem chętnie wykorzystywanym w sesjach szczególnie przez VOGUE Italia.
Najlepsza z nich (i najbardziej wymowna zarazem) ukazała się w letnim numerze pod tytułem The Sisters. Dwa lata później, po krótkim epizodzie bycia blondynką, Christy zaczęła nosić boba z grzywką, a następnie tajemniczego loba, czyli long boba.
Kristen McMenamy
Zaczynając karierę, Kristen McMenamy była długowłosym rudzielcem, ale w następstwie silnej osobistej fascynacji androgynicznym lookiem i trendem grunge’owym, w 1990 roku długie loki obcięła na krótko, a pasma ufarbowała na głęboką czerń.
Jej nowa stylizacja tak bardzo spodobała się samemu François Narsowi, że ten zdecydował się iść z jej nowym wizerunkiem o krok dalej i… w 1992 roku zgolił jej brwi. Premiera nowej, skandalicznej aparycji top modelki miała miejsce podczas zimowego pokazu nowej kolekcji Anny Sui i uczyniła McMenamy gorącą twarzą pierwszej połowy lat 90.
Kate Moss
Dekadę po głośnych metamorfozach najpopularniejszych dziewczyn lat 90. przemiany dokonała ulubienica rockowych dziewczyn – Kate Moss. W 2000 roku, po latach noszenia naturalnych, lekko rozczochranych włosów, które stały się pierwowzorem dla kultowego uczesania typu models off duty, londyńska it girl pokusiła się o eksperyment.
Odtworzyła oryginalne cięcie wymyślone w latach 60. przez Vidala Sassona specjalnie dla Mii Farrow na potrzeby występu w Dziecku Rosemary. W nowym look’u prezentowała się genialnie, ale fryzura szybko jej się znudziła i w kolejnych latach wróciła do dawnego uczesania.
Freja Beha
Freja, podobnie jak Anja Rubik, Alexa Chung czy Arizona Muse, jest przedstawicielką nowej generacji międzynarodowych piękności, które nie boją się zmian, a dokonując metamorfoz najchętniej korzystają z wzorców z retro rodowodem.
Shag, bo tak fachowa nazywa się jej cięcie, to fryzura oryginalnie stworzona przez Paula McGregora w 1968 roku. Miało być niezbyt długo, niedbale, super wygodnie i z nonszalancko zwichrowaną grzywką, oddającą rock&roll’owy klimat dekady.
Tekst | Agata Stefanowicz & Weronika Woronowska