Pokazy Chanel nie są zwykłymi pokazami mody. To widowisko, które za każdym razem opowiada inną historię. Dyrektor kreatywny francuskiego domu mody zawsze wszystko dopina na ostatni guzik i sprawia, że całokształt wydarzenia jest magiczny, od kreacji aż po wystrój.
Przed wami 5 faktów, które powinniście wiedzieć o najnowszym pokazie Chanel na sezon jesień/zima 2017.
1. Tym razem Karl Lagerfeld zabrał swoich widzów w… kosmos. Dyrektor kreatywny francuskiego domu mody zamienił Grand Palais w kosmodrom. Mało tego, projektant postawił prawdziwą rakietę (oczywiście z kultowym logo marki) w 120-letnim budynku, która… podczas pokazu zaczęła unosić się w powietrze.
2. Modelki miały na sobie kreacje inspirowane strojami astronautów, ale także latami 60. Właśnie w tym okresie ludzie najbardziej interesowali się kosmosem. Jednak główną inspiracją Karla Lagerfelda okazała się być postać Barbarelli granej przez Jane Fondę, z filmu Barbarella – królowa galaktyki. Tę inspirację można od razu dostrzec we fryzurach oraz makijażu modelek.
3. Większość ubrań była metaliczna i świecąca, przykładowo kozaki do kolan, które z pewnością będą hitem sezonu. Bluzy, t-shirty i sukienki zdobił charakterystyczny, kosmiczny print. Ciekawe okazały się także metaliczne, pikowane narzuty. Ponadto pojawiła się również cała masa torebek Chanel w kształcie planet i rakiet, perły, kryształowe obroże, opaski, metaliczne rękawiczki bez palców z logiem podwójnego „C” i wiele innych. Na wybiegu nie zabrakło klasycznych elementów, np. kultowych żakietów Chanel, kostiumów w pepitkę i dzianinowych swetrów.
4. Na wybiegu mogliśmy zobaczyć ulubienice Karla Lagerfelda: Anna Ewers, Arizona Muse, Bella Hadid, Gigi Hadid, Kendall Jenner, Lindsey Wixson, Molly Bair, Stella Lucia oraz Polkę, Olę Rudnicką. Oprócz modelek pojawili się także modele: Ash Stymest, Lucky Blue Smith, Baptiste Giabiconi, Brad Kroenig i jego syn Hudson.
5. Niezaprzeczalnie jednymi z najbardziej wyróżniających się gości była Vanessa Paradis i jej córka Lily-Rose Depp oraz Cara Delevingne w nowej fryzurze. Panie wyglądały zjawiskowo!
Tekst: Katarzyna Tilda Frąckowiak