Ile razy przejeżdżaliście ulicą i zastanawialiście się nad ogromnymi billboardami, których przekaz przeważnie nie miał głębszego znaczenia, a zdjęcia na nim umieszczone służyły jedynie do zwrócenia na siebie uwagi? Zwyczajny przeżytek, który może zaśmiecać miasto. Co jednak, jeśli na billboardach pojawiłyby się dzieła sztuki?
Zapraszamy zatem do Los Angeles, gdzie takie przedsięwzięcie rozpoczęło się 1 grudnia i już od tamtej pory zebrało 33 artystów. Z czym to się właściwie je i kto był pomysłodawcą tej nietypowej idei? Non-profitowa grupa The Billboard Creative postanowiła ukazać światu piękno sztuki, wykorzystując do tego nieużywane już billboardy w Los Angeles. Nawiązała więc współpracę z ArtMoi, czyli darmową aplikacją, która zbiera zdjęcia sztuki z całego świata, aby dzięki temu każdy mógł posiadać mobilną mapę wystawy prosto z gorącego i słonecznego LA. Mona Kuhn, artystka i tegoroczna opiekunka całego przedsięwzięcia, stwierdziła, że dzięki sztuce chciałaby zatrzymać korki. Ludzie powinni chociaż na trochę zwolnić i docenić piękno otaczającego ich świata. Zobaczcie zdjęcia!
tekst | Nicole Szczekocka