Bigme HiBreak Pro to smartfon z ekranem E-Ink takim samym jak w Kindle. Czarno-biały, wolno się odświeża i jest antytezą jasności, kolorów i płynnego obrazu. To smartfon kompletnie nieprzystosowany do TikToka. Ale przecież o to chodzi, prawda? Bigme HiBreak Pro to smartfon, który działa, jakby miał cię zniechęcić do używania go zbyt często. I dokładnie to jest jego największą zaletą.
Ekran E-Ink: błogosławieństwo czy przekleństwo?
Wyświetlacz E-Ink – jak w czytniku Kindle – jest przyjazny dla oczu i niemal nie męczy wzroku. Tyle że działa wolno. Bardzo wolno. Przeciągnięcie ekranu, załadowanie strony, przełączanie aplikacji – wszystko to trwa. Nawet kilka sekund. Można powiedzieć: “To nie jest bug, to feature”. Ten telefon został tak zaprojektowany, żeby nie uzależniać. I w tym sensie spełnia swoje zadanie.
Tak, możesz z niego zadzwonić. Tak, możesz zamówić Bolta. Tak, możesz zrobić zdjęcie (będą kolorowe – matryca aparatu obsługuje kolor, ale na ekranie i tak pokaże ci je w odcieniach szarości). Ale raczej nie będziesz tego robić zbyt często ani nie będziesz scrollować feedu przez 4 godziny.
Działanie i Android: jak to chodzi?
Bigme HiBreak Pro działa na Androidzie (obecnie w wersji 11), ale to nie jest czysty Android znany z Samsunga czy Xiaomi. Niektóre aplikacje działają wolniej, inne wcale. Oto przegląd:
✅ Działa:
✔️ Mapy Google
✔️ Przeglądarka internetowa (Chrome, Firefox)
✔️ Spotify
✔️ Messenger, Signal, Telegram
✔️ YouTube (głównie do słuchania)
✔️ Gmail i inne skrzynki mailowe
✔️ Bolt / Uber
✔️ Aplikacje bankowe (mBank, ING, Revolut – działają, choć czasem wolno)
✔️ Notion, Google Keep, aplikacje do notatek
❌ Nie działa lub działa niestabilnie:
❌ WeTransfer (z powodu wersji Androida i braku pełnego wsparcia)
❌ Snapchat, TikTok (nieprzystosowane do E-Ink)
❌ Niektóre aplikacje bankowe z rozbudowanymi zabezpieczeniami biometrycznymi
❌ Aplikacje wymagające intensywnej grafiki lub animacji (np. gry, edytory wideo)
Zdjęcia? Jakość jak z Samsunga Galaxy S3, może minimalnie lepiej. Ale nie dla tego kupujesz ten telefon.
Bateria i design
Tu są dwie duże zalety: bateria i wygląd. Bateria trzyma spokojnie 2–3 dni, nawet przy umiarkowanym korzystaniu. A sam design? Bardzo estetyczny, lekki, przyjemny w dłoni. To minimalistyczny sprzęt dla ludzi, którzy nie potrzebują świecących ekranów AMOLED i 120 Hz do życia.
Cena i dostępność
Bigme HiBreak Pro kosztuje ok. 375 dolarów a w Polsce znaleźliśmy za ok 2 tys zł. W tej cenie nie znajdziesz innego telefonu z ekranem E-Ink i możliwością dzwonienia, pisania, przeglądania internetu bez ryzyka, że wciągnie cię algorytm.
Na stronie producenta: tutaj
Cyfrowy detoks – tu zaczyna się rozmowa
Zacznijmy od nomofobii – to realne zjawisko, opisane w literaturze psychologicznej, oznaczające lęk przed brakiem dostępu do telefonu. (Piszemy o tym tutaj w materiale stworzonym z OPPO) Badania z 2023 roku (m.in. Journal of Behavioral Addictions) pokazują, że ponad 60% młodych dorosłych odczuwa niepokój, gdy nie mają telefonu przy sobie. To oczywiste prawda, a może nawet nie do pomyślenia dla wielu osób. Nawet jak stan baterii spada poniżej 30% zaczynamy odczuwać lekki niepokój.
Smartfony stały się źródłem tzw. dopaminowej pętli – co kilka minut sprawdzamy powiadomienia, social media, newsy. I tak w kółko. Smartfon przestał być narzędziem, stał się środowiskiem. I to środowiskiem pełnym cyfrowego szumu, clickbaitu i reklam.
Psycholodzy biją na alarm: zbyt częste korzystanie z telefonu prowadzi do rozregulowania układu nerwowego, zaburzeń koncentracji, problemów ze snem i rosnącego lęku. To samo mówią okuliści. Jak to się stało, że kilka godzin dziennie spędzamy zezując na przedmiot niewiele większy od dłoni?
W tym kontekście Bigme HiBreak Pro nie jest tylko gadżetem. To manifest.
“Odłącz się do życia” – namawiali kiedyś artyści
Pamiętasz akcję “Odłącz się do życia”? To był jeszcze czas przed TikTokiem, gdy raperzy i organizacje społeczne ostrzegali przed tym, co dziś już mamy: pokolenie dopaminowych zombie z telefonem w ręku.
Bigme HiBreak Pro działa jak narzędzie, które wyrywa cię z tej pętli. Wymusza spokój, daje wytchnienie oczom i mózgowi. Jest trochę jak powrót do Nokii 3310, ale z Mapami Google i Spotify.
Szczegóły techniczne – co oferuje HiBreak Pro
Na podstawie oficjalnego sklepu Bigme (wersja B&W):
-
Wyświetlacz: 6,13-calowy E‑Ink 300 ppi (824 × 1648 px), bez migotania i niebieskiego światła
-
Procesor: Dimensity 1080 (MediaTek, 6 nm, 2,4–2,6 GHz)
-
Pamięć: 8 GB RAM + 256 GB pamięci wewnętrznej
-
Bateria: 4500 mAh z ładowaniem 18 W
-
System: Android 14 z Google Play oraz autorską technologią „SSS” – odświeżanie 21 fps + auto‑ghost clearing
-
Kamery: przód 5 MP, tył 20 MP + OCR do skanowania dokumentów
-
Łączność: Dual SIM 4G/5G (pełne wsparcie pasm, w tym 5G SA/NSA), Wi‑Fi 2.4/5 GHz, Bluetooth 5.2, NFC, GPS, IR, kompas
-
Dodatki: czujnik linii papilarnych, regulowane podświetlenie frontowe (36 poziomów), port USB‑C, ok. 180 g, wymiary 159,8×80,9×8,9 mm
Podsumowanie: smartfon, który leczy
Nie, Bigme HiBreak Pro nie zastąpi ci flagowca. Ale może zastąpić drugi telefon – ten, który bierzesz ze sobą na spacer, do lasu, albo na cyfrowy urlop. Może być też idealny dla dzieciaków jako pierwszy smartfon – nie będą na nim binge-watchować Reelsów.
Nie działa szybko. Nie wygląda jak iPhone. Nie odpalisz na nim Snapchata w HD. Ale może właśnie dlatego warto dać mu szansę.
Słowa kluczowe: Bigme HiBreak Pro, smartfon z ekranem E-Ink, e-papierowy telefon, cyfrowy detoks, nomofobia, telefon dla minimalistów, alternatywa dla smartfona, Android na e-ink, smartfon bez social mediów, uzależnienie od telefonu, ekran przyjazny oczom, nowoczesny czytnik z Androidem