Artysta pochodzący z Rosji postanowił w satyryczny sposób z odrobiną czarnego humoru pokazać, jak naprawdę wyglądają zdjęcia, które dodajemy na Instagram.
Anton Gudim jest mistrzem w dziedzinie przenoszenia absurdów codziennego życia w proste grafiki. A jednym z takich absurdów bywa (albo jest) Instagram.
Najnowsza seria grafik opiera się na jego własnych doświadczeniach na Instagramie i jak sam mówi – nie chce nikogo moralizować i winić za płytkie i narcystyczne nawyki współczesnego świata. To widz ma zdecydować, jak zinterpretuje obraz, na który patrzy.
Co myślicie? Czy w tych sarkastycznych grafikach jest ukryta prawda o tym, jakim staliśmy się społeczeństwem? Czy nieustanna chęć eksponowania ciała na Instagramie to efekt pewności siebie, czy raczej jej braku?