Apokaliptyczna wizja stała się przerażającą rzeczywistością dla mieszkańców Sao Paula w Brazylii.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się w środku dnia i nagle zdajecie sobie sprawę, że za oknem jest noc, nie ma ani jednego prześwitu słońca.
Dla mieszkańców Sao Paulo był to efekt pożarów, jakie miały w ostatnich tygodniach miejsce w amazońskich lasach. Gruba warstwa czarnego dymu pokryła całe miasto na tyle, że nie mogły się przez nią przedostać promienie słoneczne. Według doniesień mieszkańców, dym zaczął docierać do metropolii w okolicach godziny 15:00, a całkowita ciemność trwała przez ponad godzinę.