Kamień z imieniem i nazwiskiem artystki został oficjalnie odsłonięty wczoraj podczas ceremonii z udziałem fanów, przyjaciół i rodziny zmarłej artystki.
Decyzja ta nikogo nie dziwi, można się jedynie zastanawiać, dlaczego dopiero teraz została podjęta. W końcu Camden było domem Amy, miejscem, które kochała najbardziej na świecie. Chociaż od jej śmierci minęło już 9 lat, fani nadal oddają jej hołd, przynosząc kwiaty pod jej były dom na Camden Road.
Podczas uroczystości głos zabrał między innymi ojciec Amy – Mitch Winehouse.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
To wielki zaszczyt i kolejne przypomnienie, że chociaż Amy nie ma już z nami fizycznie, jest obecna duchem. Camden Town był całym życiem Amy. Mieszkała tutaj i uwielbiała to miejsce.
Rodzina Amy po jej śmierci założyła w jej imieniu fundację, która pomaga młodym ludziom z problemami uzależnienia. Podobno aktualnie trwają prace nad filmem oraz sztuką teatralną, celebrującą muzykę i życie Amy.
Honouring the third stone on The Music Walk of Fame – the iconic @amywinehouse ?
Thanks to everyone that came out braved the rain today with us in celebrating Amy’s legacy. pic.twitter.com/Vfzrz0ukuL
— The Music Walk of Fame (@MusicWalkofFame) March 4, 2020
@MusicWalkofFame Amy Winehouse’s stone on the Music Walk of Fame in Camden is unveiled as fans chant her name. pic.twitter.com/rlYhaUkhky
— Ruth Liptrot (@Ruth5News) March 4, 2020