Każdy z nas miał pewnie przynajmniej raz obawę, by podczas wysiadania z pociągu niczego nie zapomnieć. Niektórym zdarzyło się zostawić torbę z zakupami, szalik, czapkę. Albo rzeźbę najsłynniejszego artysty.
76-letni mężczyzna z Niemiec zgubił rzeźbę Pabla Picasso podczas przesiadek pomiędzy Kassel i Dusseldorfem. Właściwie to nie zgubił, tylko — zostawił w pociągu rzeźbę wartą 10 tysięcy euro.
27-centymetrowa zagubiona rzeźba jest jedną raptem 500 sztuk, jakie powstały w 1953 roku w ramach Owl Series Pabla Picasso.
Niemiecka policja prowadzi w tej sprawie śledztwo, nazywając czyn staruszka aktem wyjątkowe zapomnienia i zwraca się do wszystkich, którzy mogli być świadkami tego zdarzenie o zgłoszenie się w celu złożenia zeznań.
Można teraz tylko zanucić: Wsiąść do pociągu, byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet…