60 lat minęło. Urodziny Pałacu Kultury

Przez jednych uważany za niezbędny punkt Warszawy i perłę architektoniczną, przez innych za socjalistyczny symbol, który powinien zostać wyburzony. Pałac Kultury i Nauki obchodzi swoje sześćdziesiąte urodziny.

Wrośnięty w miejski krajobraz

Codziennie tysiące zabieganych mieszkańców Warszawy mija najwyższy, 237 metrowy budynek w Polsce. Turyści robią zdjęcia na jego tle, a i warszawiak nie pogardzi oryginalnym ujęciem Pałacu. Warto jednak wspomnieć, że budynek nie jest tylko zabytkiem. Stanowi ważne miejsce użytkowe. Na powierzchni ponad 123 tysięcy metrów kwadratowych posiada sale kinowe, sceny teatralne, restauracje, uczelnie, kawiarnie, muzea, a nawet klinikę urody i pasaż handlowy. Kwestia uznania go za zabytek wzbudziła wiele szumu, głównie w środowiskach związanych z kulturą, sztuką i nauką. Od 2007 roku znajduje się jednak na liście miejsc chronionych. Po tylu latach trudno wyobrazić sobie plac Defilad bez monumentalnej bryły. Co pewien czas podnosi się dyskusja na temat obecności symbolu okupacji w centrum stolicy oraz samego wyglądu Pałacu – w czasach świetności jego fasada, wykonana z piaskowców, była jasna i czysta, teraz straszy szarością. Pierwsze chwile i świeżość koloru zostały uwiecznione przez filmowców i zagranicznych fotoreporterów, którzy towarzyszyli budowie. Do tej pory, z powodu braków finansowych, budynek nie został odnowiony.

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


14

Dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego

Budowa rozpoczęła się w 1952 roku na zgliszczach powojennej Warszawy. Od początku wiadomo było, że Pałac jest elementem radzieckiej propagandy. Według stalinowskiego planu, na rozległym placu przed bryłą odbywać się miały marsze i pochody ludu pracującego.

Jak napisał profesor Baraniewski: „Pałac Kultury był dziełem powoływanym przez polityków, nie architektów”. Więc i również elementy wokół budynku miały być odzwierciedleniem nastrojów politycznych. Na szczęście obyło się bez pomnika Stalina, bowiem żaden projekt nie został zaakceptowany przez partyjnych decydentów. Wejścia od ulicy Marszałkowskiej strzegą natomiast Adam Mickiewicz i Mikołaj Kopernik. Nie bez powodu wybrano akurat tych przedstawicieli. Działano według określonego klucza. Socjaliści byli ateistami, dlatego zależało im, aby wszelkie elementy religijne zostały pominięte. Jak sama nazwa budynku wskazuje, na piedestał wysunięte były takie dziedziny jak nauka i sztuka. Dodatkowo rzeźba młodzieńca z tomem dzieł klasyków marksizmu-leninizmu, podkreślać miała ważną rolę edukacji młodzieży. W całej ateistycznej wizji zadziwia projektowe podobieństwo do świątyń chrześcijańskich. Jak pisze Elżbieta Przybył, samo oddziaływanie budowli jest czysto duchowe, podkreśla doskonałość umysłu, rozpatruje kulturę w strefie sacrum.

warszawa-nocc485-008

Pomysłodawcą prezentu dla Narodu Polskiego był Józef Stalin, zaprojektowania budynku podjął się Lew Rudniew. Radziecki architekt, zainspirowany moskiewskimi drapaczami chmur, które natomiast powstawały na wzór tych amerykańskich w stylu art déco, zwiedził kilka polskich miast, aby połączyć wzorce socrealistyczne z polskim historyzmem. Początkowe plany lokalizacyjne zakładały aż pięć miejsc, między innymi Port Praski, plac Rakowiecki oraz skrzyżowanie al. Waszyngtona z Grochowską.

22 lipca 1955 roku budynek został oddany do użytku. Na stosunkowo szybkie postawienie Pałacu wpłynęła praca około 3500 robotników, których ślad również możemy odnaleźć we współczesnej warszawskiej przestrzeni.

palac4

Wybudowane dla nich osiedle na Jelonkach (z kinem, basenem i świetlicą) zamieszkują obecnie studenci Uniwersytetu Warszawskiego. Sam pomysłodawca nigdy nie zobaczył gotowego dzieła, zmarł bowiem w 1953 roku.

Od pierwszego momentu pozytywne aspekty łączyły się z tymi mniej godnymi chwały: poprzez goszczenie najważniejszych światowych gości m.in. Yves’a Montandy czy otwarcie zaplecza Sali Kongresowej dla Pen-Clubu Polskiego, przewijały się tak dramatyczne historie, jak seria ośmiu samobójczych skoków z tarasu widokowego na 30. piętrze. Dlatego w 1956 roku na wysokości 114 metrów założono kraty. W tym samym czasie na wieży umieszczono nadajnik do emisji sygnałów radiowych. Warto również wspomnieć o odsłoniętym w 2000 roku Zegarze Milenijnym, który jest trzecim co do wielkości zegarem w Europie.

palac-kultury-i-nauki

Plac przed Pałacem do dziś jest miejscem, gdzie organizowane są wystawy i targi. Od 1958 roku odbywają się na nim Międzynarodowe Targi Książki, a i teraz sporo się dzieje: wyświetlane są filmy w ramach kina plenerowego, mieszkańcy sadzą roślinność w donicach, organizowane są koncerty, imprezy, spektakle, w zimie lodowiska. Wnętrze zaprasza do Muzeum Techniki, na Salę Kongresową, młodzież może korzystać z basenu, pubów i kawiarni.

Pałac Kultury i Nauki przez wiele lat starał się o sympatię. W końcu został polubiony, na trwałe wpisując się w warszawski krajobraz. Pomimo ocieplonego wizerunku i atrakcji, którymi nas zachęca, nie zapominajmy jednak po co i w jakich okolicznościach powstał. Był prezentem iście trojańskim- pięknym, monumentalnym, jednakże głównie propagandowym, niosącym obietnicę nowego, lepszego, socjalistycznego świata.

Warszawski Pałac Kultury i Nauki ma rodzeństwo nazywane Siedmioma Siostrami. Budynki rozrzucone są po Moskwie, dołączają do nich jednak jeszcze te znajdujące się w innych krajach byłego Związku Radzieckiego.

 Dom na Kotielniczeskoj nabierieżnoj, Moskwa 1935-1952

3

Wieżowiec na pl. Krasnyje Wrota, Moskwa 1947-1953

4

Gmach MSZ Rosji, Moskwa 1948-1953

5

Hotel Leningradskaya (obecnie Hilton), Moskwa 1954

6

Hotel Ukraina (obecnie Radisson), Moskwa 1957

11

Gmach Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa, Moskwa 1953

12

Dom mieszkalny przy pl. Kudryńskim, Moskwa

13

 

tekst | Alicja Cembrowska

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News