5 powodów, dla których powinieneś przestać hejtować polskie plaże

Morze, piasek, ludzie i parawany

Polska plaża kojarzona jest z tłumem Januszów, którzy z dumą prezentują swoje bazarowe sandały i tworzą własny, obciachowy, odgrodzony parawanem świat. Żarty z nadbałtyckich plażowiczów wydają się nie mieć końca, a tymczasem okazuje się, że to właśnie oni najlepiej wiedzą, co dobre.

  1. Polskie plaże są czyste.

To nieprawda, że spacerując nad Bałtykiem, potkniesz się o pełną petów butelkę po browarze. Korzenie stereotypu zapyziałej, polskiej plaży sięgają jeszcze lat 90-tych, kiedy to faktycznie rozłożenie koca w czystym miejscu graniczyło z cudem. Obecnie służby porządkowe należycie dbają o higienę piasku, w którym bez obaw możesz grzebać godzinami.

  1. Polska plaża to strefa komfortu, wolna od kompleksów.

Bez znaczenia jest, ile masz lat i jaki obwód w talii, nad Bałtykiem nikogo to nie obchodzi. Nie znajdziesz tutaj modelek Victoria’s Secret, prędzej spotkasz swoją babcię, która w asyście koleżanek bez zażenowania prezentuje niejędrne już uda. Tutaj każdy, niezależnie od statusu, smaży się tak samo. Nie potrzebujesz zatem drogiego kostiumu ani diety cud, za to bez skrępowania możesz być sobą.

  1. Jesteś bezpieczny.

Choć pewnie świetny z ciebie pływak, to bezpieczeństwo podczas kąpieli nie jest ci obojętne. Na straży polskiego morza stoją liczni ratownicy wodni, którzy w pełnej gotowości obserwują wstawionych ciepłym piwkiem urlopowiczów i dzieci wypływające żabką za żółtą boję. Doceń opiekę medyczną, jaka ci przysługuje na krajowych plażach.

  1. Polskie plaże są jednymi z najpiękniejszych w Europie.

Szeroki brzeg, czysta woda, przyjemny piasek i zieleń odgradzająca morze od miasta to rzadki komfort, który spotyka wakacyjnego plażowicza. Wczasując nad Bałtykiem, nie musisz się obawiać o twarde kamienie wrzynające się w pośladki czy żwir, na którym  koniecznie trzeba rozłożyć leżak. Wystarczy, że zabierzesz ze sobą cienki ręcznik i zanurzysz stopy w ciepłym, piaszczystym puchu.

  1. Nad Bałtykiem zjesz porządny obiad.

Przestań narzekać na jedzenie i śmierdzące smażalnie ryb. Wszyscy dobrze wiemy, że najlepsze gofry jadłeś nad polskim morzem i ze wzruszeniem o nich wspominasz. To do ciebie należy decyzja, w której knajpie się stołujesz, więc wyjmij oszczędności ze skarpety i zafunduj sobie smaczny obiad. Nie każda nadmorska restauracja serwuje rarytasy przyrządzone na starym oleju. Najlepszym przykładem jest gdyńska, mieszcząca się przy promenadzie Barracuda.

Tekst: Emilia Pluskota

4.9/5 - (16 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News