Jeżeli macie już trochę dosyć sieciówkowych kawiarni pojawiających się na każdym rogu dużych miast, a szukacie klimatycznego miejsca, gdzie można by popracować nad licencjatem, poczytać książkę, a przy okazji wypić jakiś smaczny napój, to zapraszamy do dalszego czytania, bo ten artykuł jest właśnie dla Was.
Nanan – ul. Kotlarska 32
Lokal na pierwszy rzut oka przyciąga uwagę głównie wnętrzem. Ściany obite jasnoróżowym aksamitem, białe fotele i stoliki ze złotymi dodatkami. Nowocześnie i minimalistycznie. Ale wnętrze to nie wszystko, za co można podziwiać Nanan. Wchodząc tu, można poczuć się jak u jubilera, tylko że za szklaną witryną wybieramy niekoniecznie biżuterię, a słodkości – czy to eklerka, czy piankę czekoladową, czy truskawkę ze śmietanką w czekoladzie. Lokal założony przez Justynę Kawiak, absolwentkę szkoły kulinarnej Le Cordon Bleu w Londynie, w weekend przyciąga wielu smakoszy, dlatego, jeżeli zależy Ci na chwili spokoju, radzimy wybrać się tam w tygodniu.
https://www.instagram.com/p/BgMBx8qnpnD/?hl=en&taken-by=nanan_patisserie
Di Cafe Deli – Sky Tower
Dobrana do niezwykle popularnej Dinette, kawiarnia Di Café Deli, to świetne miejsce, żeby uciec od miejskiego zgiełku o poranku, a przy okazji zjeść pyszne śniadanie. Położona na pierwszym piętrze galerii handlowej Sky Tower, z minimalistycznym wystrojem – kafelkami ułożonymi w szachownicę i drewnianymi stołami, przyciąga zarówno ranne ptaszki, jak i tych, którzy lubią sobie dłużej pospać – śniadania są bowiem serwowane cały dzień. Pieczone na miejscu świeże pieczywo, dobra jajecznica i kawka to tylko niektóre z powodów, dla których warto się tam wybrać.
Legal Cakes – Plac Tadeusza Kościuszki 6
Miejsce, w którym nie tylko napijesz się dobrej kawy, zjesz placki z batatów, czy torcik raffaello, ale też spędzisz czas w nowocześnie urządzonym wnętrzu, składającym się z kolorowych krzeseł, różowych kanap i neonowych sloganów. Knajpka znana jest z tego, że wszystko znajdujące się w menu zrobione jest bez glutenu. Śniadania na słodko, słono, ciasta własnej roboty i zdrowe batony – to wszystko można dostać w tej zdrowej, kolorowej kawiarence Legal Cakes, idealnej na spotkanie ze znajomymi.
https://www.instagram.com/p/BgZDc0EBOmu/?hl=en&taken-by=legalcakeswroclaw
Egg Cafe – Jedności Narodowej 62/1A
Bezdyskusyjnym plusem tego miejsca jest fakt, ze otwiera się już o 7:30, co nie zdarza się w wielu wrocławskich kawiarniach. Idealne więc miejsce dla tych, którzy lubią z rana popracować, przy dobrym i mocnym espresso. Kolejnym atutem knajpki jest nieoczywisty styl – jest ona rodem wyciągnięta z Australii, co wynika z tego, że jej właścicielka – Magda Duma, 28 lat temu razem z rodzicami wyjechała na ten kontynent, a teraz przywiozła jego część do Wrocławia. Zgodnie z nazwą lokalu – Egg Cafe, bazą większości dań są jajka. Godny polecenia jest salmon and halloumi stack. Porcja wytrawnego, wędzonego łososia, lekko słodki placek z batata, dobrze doprawiony szpinak, dwa jajka w koszulce, pikantny sos paprykowo-jogurtowy i grillowany ser halloumi. Mniam.
Mała Czarna – Al. Paderewskiego 35
Nieskończona różnorodność parzonych kaw. Tak w kilku słowach można opisać to miejsce. Do tego na barze zawsze znajdzie się jakaś kanapka, czy ciasto dla tych wolących słodkości. Lokalizacja poza centrum miasta skutkuje mniejszym tłumem i większym spokojem. Do tego luźny klimat oraz plenerek i leżaczki wystawiane jak tylko zacznie się robić cieplej. Czego chcieć więcej? Wpadajcie do Małej Czarnej!
Tekst: Joanna Kowalska