Bolesław Chromry to polski rysownik, malarz i copywriter. Autor Elementarza Polski dla Polaka i Polki z Polski oraz innych powieści graficznych. Polacy pokochali jego ironiczne grafiki.
Na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie. Bolesław wydał kilka swoich powieści graficznych. Szturmem zdobył internet zabawnymi ilustracjami poruszającymi nasze codzienne życie, czyli między innymi egzystencjalny smutek. Często w swoich pracach ukrywa swoje inspiracje muzyczne. Jednym słowem – artysta pełną gębą.
– Imię i nazwisko:
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Bolesław Chromry
– Miesiąc urodzenia:
Sierpień
– Sztuka to dla mnie:
Życie
– Kiedy chcę stworzyć coś dobrego, udaję się (w jakie miejsce?):
Do sypialni poczytać sobie jakąś smutną książkę Swietlany Aleksijewicz.
– Moja sztuka ma kolor:
Czarny, żółty i majtkowo-różowy.
– Do tworzenia inspiruje mnie:
To, jak ludzie próbują nie patrzeć sobie w oczy w zatłoczonym porannym metrze.
– Mój styl artystyczny określiłbym:
Estetyką syfu.
– Chciałbym współpracować z:
Krzysztofem Niemczykiem, który niestety od dawna nie żyje.
– Swoją sztuką chcę przekazać:
że tylko żarty pozwolą nam przetrwać.
– Internet to dla mnie:
Środowisko naturalne.
– Główną cechą mojej osobowości artystycznej jest:
Stres.
– 5 piosenek z mojej playlisty to:
- Joe Smooth – Promised Land
- Vicious Pink – Cccan’t you see
- LCD Soundsystem – I can change
- Vincent Gallo – So sad
- 19 Wiosen – National Geographic
– Nie wyobrażam sobie życia bez:
Miłości.
– Morze czy las:
Morze, bo w lesie są kleszcze, a nad morzem gofry z bitą śmietaną i ananasem z puszki.
– Epoka, do której należę:
Wczesny polski kapitalizm.
– Film i/ lub książką, które wywarły na mnie wrażenie ostatnio:
Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii Małgorzaty Rejmer. Ta książka bardzo boli. Tak mocno, że budziłem się w środku nocy, zlany potem i dziękowałem opatrzności, że nikt jednak nie prowadzi mnie na przesłuchanie.
– Moda jest dla mnie ważna, ponieważ:
Nie ma żadnych zasad.
– Moje pasje:
Archeologia muzyczna, kolekcjonowanie brzydkich rzeczy sprzed lat, rysowanie uśmieszków.
– Nie zastanawiam się nad:
Swoim życiem.
– Cisza to dla mnie:
Opresja.
– Przed pokazaniem komuś mojej pracy, boję się, że:
Jej nie zrozumie.
– Słowa, których nadużywam:
Kurwa, jakby i ja.
– W sztuce nie lubię:
Koniunkturalizmu.
– Moje motto to:
Jestem, jaki jestem.
Tekst: Kasia Tilda Frąckowiak