Joanna Grochocka, jedna z najlepszych polskich ilustratorek młodego pokolenia. Jej prace były pokazywane na wystawach w najróżniejszych zakątkach całego świata.
Artystka jest absolwentką filozofii na Uniwersytecie Gdańskim. Studiowała także grafikę na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Joanna to przede wszystkim artystka wizualna, autorka ilustracji do książek i prasy, twórczyni plakatów, murali oraz instalacji. Współpracowała między innymi z The Washington Post, Operą Narodową, The Boston Globe, The Wall Street Journal, marką modową Reserved, wydawnictwem Dwie Siostry i Czarnym.
Zilustrowana przez Joannę Grochowską książka Banzai jest wydawana w krajach Europy i Azji. Artystka jest także redaktorką działu ideografii kwartalnika Przekrój, prowadzi tam między innymi rubrykę Wymki ilustrowane.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
– Imię i nazwisko:
Joanna Grochocka.
– Miesiąc urodzenia:
Czerwiec.
– Sztuka to dla mnie:
Forma bycia w rzeczywistości / sposób nawiązywania relacji ze światem.
– Kiedy chcę stworzyć coś pięknego, udaje się:
Do kuchni nastawić wodę na herbatę.
– Moja sztuka ma kolor:
Ostatnio różowy – źle to brzmi, wiem.
– Mój styl artystyczny określiłabym:
Chyba nie mi go określać. Każdy mówi o sobie funkcjonuję poza szufladkami – ale na ile to prawda, lepiej chyba widzą inni.
– Do tworzenia inspiruje mnie:
Przykładowo absurd.
– Chciałabym współpracować z:
Louise Bourjois / Leonorą Carrington (jako pisarką) / Edith Nesbit / Raymondem Queneau / Italo Calvino / Erichem Kastnerem / Hakimem Beyem (…)
– Swoją sztuką chcę przekazać:
W tzw. sztuce cenię lekkość i chwilowe wyrwanie z utartych, codziennych torów myślenia, więc siłą rzeczy pewnie do tych obszarów mi najbliżej.
– Internet to dla mnie:
W zależności od kąta patrzenia: skarbiec najdziwniejszej wiedzy lub przekleństwo urywkowości.
– Główną cechą mojej osobowości artystycznej jest:
W pracy staram się kierować frajdą. Na ile to możliwe zabieram się za rzeczy, które mogą mi ją dać, tak by rezultat był świeży i z ikrą.
– 5 piosenek z mojej playlisty:
- Moondog / On the Streets of New York
- Mo-Dettes / White Mice
- J.S.Bach / Brandenburg Concerto no.2 in F
- Marvin Pontiac / Little Fly
- A Tribe Called Quest /Check The Rhime
Nie wyobrażam sobie życia bez:
Kolorów.
– Morze czy las:
Wychowałam się w Sopocie, a więc: i morze, i las.
– Epoka, do której należę:
Lubię lata 90. i 60., ale staram się należeć do TERAŹNIEJSZOŚCI.
Film i książka, które wywarły na mnie wrażenie:
R.Queneau Ćwiczenia stylistyczne / J.Hass Rękopis znaleziony w Saragossie.
– Moda jest dla mnie ważna, nie ważna, ponieważ:
Lubię ładne przedmioty, także ubrania, ale nie na tyle, żeby stawały się fetyszem, tak jak to się dzieje w modzie.
– Moje pasje:
Śnienie snów / prażenie się w słońcu / książki / rośliny.
– Nie zastanawiam się nad:
Mało jest takich rzeczy, niestety.
– Cisza jest dla mnie:
Warunkiem zdrowia psychicznego.
– Przed pokazaniem komuś mojej pracy, boje się, że:
Chyba się nie boję. Moje prace są takie, jakie musiały być w konkretnym momencie, tym, co jestem w stanie z siebie dać w danej chwili. Nie lubię się za to odsłaniać w procesie pracy – to dla mnie dość intymny obszar.
– Słowa, których nadużywam:
Energia.
– W sztuce nie lubię:
Łopatologii / nadmiernej ambicji, bo to źle pachnie na kilometr.
– Moje motto:
Nie wierz we wszystko, co myślisz oraz Najważniejsze to się nie przejmować i dobrze się odżywiać — słowa konia Negro Kaballo z książki 35 maja E.Kastnera
Tekst: Kasia Tilda Frąckowiak