104-letnia staruszka koloruje miasto

Mamy dla was kolejny powód potwierdzający, że nigdy nie jest za późno na rozwijanie swojej pasji. Stoczteroletnia staruszka, Grace Brett, zalała swoje rodzinne miasto autorskimi pracami z włóczki.

Grace Brett jest z pozoru normalną starszą panią. Nie wyróżnia się wyglądem, może trochę wiekiem, bo przekroczyła już setkę(sic!). Co więc jest w niej wyjątkowego? Najprawdopodobniej jest najstarszą artystką uliczną świata. Jej prace z włóczki zbombardowały przestrzeń publiczną. Są dosłownie wszędzie. Spytacie, jak tej starszej pani udało się rozpowszechnić swoją sztukę? Pomogła jej grupa „yarnstormersów”, którzy udekorowali całe szkockie Selkirk.

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej

–Myślałam, że to naprawdę dobry pomysł, aby udekorować miasto i cieszę się, że moje szydełko się do tego przyczyniło – powiedziała Brett w jednym z wywiadów. Jej córka podkreśla, że mama zawsze tworzyła z włóczki. Przez całe życie robiła na drutach szale, a także ubranka dla dzieci.

Grupa Souter Stormers zajęła się dekorowaniem Selkirk w prace pani Brett. Miejscowość wyglądała tak na okres festiwalu sztuki YES (Yarrow – Ettrick – Selkirk). Yarnstormersi, osoby w różnym wieku, ale z tym samym celem, zainspirowali się pracami staruszki. Grace Brett natchnęła ich do wykorzystania swoich artystycznych zdolności do przekształcenia krajobrazu. Seniorka udowodniła im, że nie istnieje bariera wieku, która uniemożliwiałby branie udziału we współczesnych projektach artystycznych.

Jesteśmy pełni podziwu dla włóczkowych prac oraz zaangażowania yarnstormersów, a pani Brett życzymy długich lat!

tekst | Aleksandra Leśnik