W latach 90. wszystko było fajne. Słodycze, zabawki, gry, teledyski i seriale. A nawet jeśli nie do końca, to lubimy z sentymentu wracać do tego okresu. Tym razem przenosimy się w czasie za pomocą telewizora, który wygląda jak pudło z naszego dzieciństwa.
Pamiętacie jak to było, kiedy nie było w domu superslim telewizora na ścianie, za to nasze meble były zagracone wielkim, ciężkim pudłem? Ci bardziej wymagający i kreatywni wyświetlali sobie filmy na ścianie za pomocą projektora, przygotowując namiot z krzeseł, poduszek i koców.
Dziś już mało kto ogląda telewizję. Wszystko, co nas interesuje jest w internecie. Niepotrzebny nam dodatkowy sprzęt, z którego trzeba ścierać kurz.
Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej
Smartphone Magnifier to retro gadżet, który jest trochę jak powrót do korzeni. Wygląda jak stary telewizor, ale działa na zupełnie nowych zasadach. Ma charakterystyczny kształt masywnej drewnianej skrzynki z wypukłym ekranem i oczywiście brak mu pilota.
Żeby uruchomić to cudo, trzeba już sięgnąć do nowoczesnych technologii – smartfona. Wystarczy, że na telefon zgramy serial, film czy bajkę, a następnie umieścimy telefon pod lupą umieszczoną w bocznej klapie, która do złudzenia przypomina kasetą VHS. Obsługa nie jest skomplikowana, nic trudnego nas nie czeka. Te przyciski i pokrętła tylko wyglądają strasznie, ale są wyłącznie atrapą.
Smartphone Magnifier jest idealny do oglądania filmów przed snem lub podczas kąpieli, kiedy mamy kłopot z takim ułożeniem telefonu, żeby było nam wygodnie. Poza tym po długim, stresującym dniu można zaprosić znajomych na seans.
Tekst: Monika Tatara