5 muzycznych substytutów narkotyków, których musicie posłuchać

Psychodeliczny kwartet wprost z Ohio. Połączenie space rocka ze stonerem, które jest w stanie wywołać niezły trip. Chłopaki wydali jak na razie tylko jeden album zatytułowany Moonliner. Ich muzykę można traktować jako substytut kwasu i innych substancji, które przenoszą Cię totalnie w inną rzeczywistości.

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej

Czytaj również: Wypij Ayahuasca: narkotyczna podróż w głąb siebie

#2 Ka-meal

Koniecznie chcieliśmy wrzucić tu jakiegoś artystę z Polski. Mój wybór padł na młodego producenta ukrywającego się pod pseudonimem Ka-meal. Ten młokos ma na swoim koncie produkcje dla jednych z najlepszych polskich raperów z undergroundu oraz współpracę z amerykańskim raperem Bones’em (o nim przeczytacie co nieco w sobotę). Wolne tempo i rozmyte dźwięki sprawią, że odstawisz kodeinę.

#3 Blue Sky Black Death

Prawdopodobnie jedni z najbardziej utalentowanych przedstawicieli abstrakcyjnego hip hopu, którzy kiedykolwiek stąpali po kuli ziemskiej. Duet z Waszyngtonu używa zarówno „żywych” instrumentów jak i korzysta z sampli. Dodatkowo nie boją się korzystać z rozmaitych efektów, co czyni ich muzykę jedyną w swoim rodzaju. Ich albumy to jeden wielki trip. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż chłopaki wypuszczają swoje wydawnictwa również w wersjach screwed (maksymalnie zwolnionych). Wyrzuć wszystkie grzyby, słuchaj BSBD.

#4 Knxwledge

Muzyczny mindfuck wprost z Los Angeles. Jego muzyka to istny portal do świata zróżnicowanych bodźców, które znikają tak szybko jak się pojawiają. KNX do perfekcji opanował sztukę samplingu oraz diggingu. Biorąc pod uwagę ilość wydawanej przez niego muzyki od razu nasuwa się pytanie „jak antykwariaty z winylami nadążają z dostarczaniem mu nowych płyt?”. Włączaj Knxwledge i powiedz swoim znajomym, że rzucasz podłą trawę od osiedlowego dilera, bo znalazłeś znacznie lepszy towar.

#5 Kid606

W rzeczywistości Miguel Trost De Pedro. Jego muzykę można określić jedynie w ten sposób: „cudownie p********ona”. Oscyluje wokół glitchu, IDM’u oraz hardcore techno, co zapewnie całą masę muzycznych doznań. Sam fakt, że wydawał swoje albumy w Ipecac Records (wytwórnia, której współwłaścicielem jest Mike Patton)  świadczy o jego geniuszu. Jeżeli szukasz kopa jak po dobrej kresce wrzucaj Kid606 na słuchawki.

Tekst: Jakub Wróbel