24 pytania do zespołu Niemoc

Trzech młodych chłopców na tle zielonych liści

Nie mają jeszcze swojego debiutanckiego albumu, ale już są rozpoznawalni i uwielbiani. Mowa o polskim zespole Niemoc, który dzięki licznym występom na żywo zyskał całkiem sporą rzeszę fanów.

Niemoc to elektorniczno-gitarowe trio łączące w swojej muzyce senną, lekko egzotyczną atmosferę z wyraźnymi wpływami new wave i post-punka. Muzykę zespołu można było usłyszeć w serialu Ultraviolet produkcji AXN. Jednak to koncerty stały się mocą napędową zespołu. Instrumentalne, taneczne formy przysporzyły Niemocy fanów zarówno wśród amatorów gitarowych brzmień, jak i publiki klubowej. Zespół można było usłyszeć także na dużych scenach, jak np. na festiwalu Opener, Tauron Nowa Muzyka Festiwal, Spring Break, Sziget, OFF Festival, Nowych Horyzontach czy Domoffonie.

Obecnie Niemoc pracuje nad debiutancką płytą, która ukaże się jeszcze w 2018 roku. Czekamy z niecierpliwością!

Oferta pracy w HIRO

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


– Imię i nazwisko:

R: Radek Reguła

M: Michał Drozda

F: Filip Awłas

– Miesiąc urodzenia:

R: Marzec

M: Styczeń

F: Październik

– Muzyka to dla mnie:

R: Najważniejsze zadanie domowe i najłatwiejszy sposób na wywołanie emocji.

M: Praca i odpoczynek.

F: Wypełnianie przestrzeni.

Trzech chłopakow w pokoju zabaw rzucaja sie kolorowymi kwadratami
fot. Widno

– Kiedy chcę napisać piękny utwór, udaję się:

R: Na próbę zespołu. Wierzę, że w trójkę osiągamy swoje szczyty kreatywności.

M: Do mojego pokoju i pracuję całą noc.

F: Do pracy nad nim.

– Moja muzyka ma kolor:

R: Wyboru najpopularniejszych napojów gazowanych rozlanych na szarą, betonową podłogę w piwnicy. Niby nic, ale w sumie tęcza.

M: Każdy utwór ma trochę inny kolor.

F: Zielony.

– Do tworzenia inspiruje mnie:

R: Każda rozentuzjazmowana i zadowolona twarz po koncercie. Miłe słowa, gratulacje, komentarze i duże liczby w Internecie. Poza tym fakt, że jakbym nie grał na gitarze w domu, to bym zapomniał, jak to się robi, a i tak niewiele pamiętam.

M: Twórczość innych artystów.

F: Pogoda.

Dwoch chlopakow z gitarami na koncercie w rozowym dymie
fot. Anna Wyszomierska-Kinkyowl

– Mój styl muzyczny określiłbym:

R: Muzyka, która podobałaby się temu twojemu wujkowi od Marka Knopflera, gdybyś przez ostatnie 5 lat puszczał głośno na grillach na działce wszystkie linki udostępniane na Facebooku przez twoich znajomych i konsekwentnie odmawiał, gdy kazałby ci je ściszyć albo wyłączyć.

M: Spotkanie przeszłości z możliwościami dzisiejszej technologii.

F: Tropikalnym.

– Chciałbym współpracować z:

R: Wokalistką/Wokalistą. Żartowałem. W sumie nie żartowałem.

M: Osobami, od których mógłbym się czegoś nauczyć.

F: Fajnymi ludźmi.

– Swoją muzyką chcę przekazać:

R: Głównie energię i entuzjazm. O wiele bardziej niż jakieś określone emocje. Niemoc to wybór różnych nastrojów muzyki do tańczenia.

M: Energię.

F: Dobry nastrój.

– Internet to dla mnie:

R: Trochę problem, ale jednak zbawienna możliwość zbudowania siebie od zera, jak w grach komputerowych.

M: Bardzo dużo.

F: Złodziej czasu.

Koncert w plenerze na scenie trzech mlodych cchlopcow oraz publika tylem
fot. Anna Wyszomierska-Kinkyowl

– Główną cechą mojej osobowości artystycznej jest:

R: Bezproblemowość. Szeroki wybór poziomów zaangażowania w różne idee, od przyziemności i poczucia humoru po symbolikę i nastrojowość.

M: Pełne oddanie się wykonywanej muzyce.

F: Funk.

– 5 piosenek z mojej playlisty to:

R: To z pięciu różnych playlist jakby co.
Oval – Do While
Holger Czukay – Witches’ Multiplication Table
Avalon Emerson – Finally Some Common Ground
Taylor Swift – This Is Why We Can’t Have Nice Things
Purity Ring – Belispeak (ehh hahah remix)

M:

Muchy – Obok Ulic I Miejsc
Jack White – Connected By Love
LSO – Serce
ALASKALASKA – Meateater
Oxford Drama – Alter Ego

F: Ostatnio na ripicie płyta Laid Back – Play It Straight.

– Nie wyobrażam sobie życia bez:

R: Prądu. Biletu okresowego na komunikację miejską. Pociągów. Własnego pokoju, gdzie nie ma nikogo więcej i który układam tak, jak chcę. Ciągłej, nieustającej pracy i czekania na jej koniec.

M: Bliskich, herbaty i reverbu.

F: Roweru i jedzenia.

Trzech chlopcow na koncercie na scenie dwoch z gitara w rozowym swietle
fot. Clapacamba Art

– Morze czy las:

R: W lecie morze koniecznie, ale las tak często, jak jest w zasięgu.

M: Las nad morzem.

F: Las.

– Epoka, do której należę:

R: Najlepszy ziomek Adama Mickiewicza, tak bym to widział.

M: 80s.

F: XXI wiek.

– Film i/lub książka, które wywarły na mnie wrażenie:

R: Z filmów Zwierzęta Nocy, Gra, może Więzień Nienawiści. Do książek nie podchodzę zbyt emocjonalnie.

M: Beats of Freedom.

F: Dance Dance Dance Murakamiego.

Trzech chlopakow wyglupiajacych sie w pokoju
fot. Clapacamba Art

– Moda jest dla mnie (nie)ważna, ponieważ:

R: Myślę, że warto czasem okazać spójność, na tym poziomie ważna.

M: Pozwala podkreślać osobowość.

F: Pomaga się czuć swobodnie.

– Moje pasje:

R: Bezstresowe życie, ładne i ciepłe miejsca, zabawkowe keyboardy i wszystko, co podłącza się kablami.

M: Muzyka, piłka nożna, fifa, ejtisy, jeżdżenie VW POLO, śmieszne filmiki w Internecie.

F: Jazda na rowerze, muzyka, podlewanie kwiatków.

– Nie zastanawiam się nad:

R: Konkretami przyszłości. Gromadzę wiedzę, bo i tak nic sobie nie zaplanuję. Nie mam nawet w sumie kalendarza.

M: Za długo się zastanawiam nad tym pytaniem.

F: Ruchem.

trzech chlopakow na koncercie w niebieskim swietle
fot. Clapacamba Art

– Cisza to dla mnie:

R: Super sprawa. Każdego dnia na nią czekam i każdego dnia zapominam trochę jej sobie odłożyć. Generalnie powinno być jej więcej wszędzie, a nie gadanie bez sensu i zapełnianie audiosfery i odrzutowce.

M: Niepokój.

F: Odpoczynek.

– Przed występem boję się, że:

R: Klasycznie, pęknie struna, przerwie kabelek, gitara zamilknie, a pan od dźwięku bezradnie wzruszy ramionami. Zależy mi na profesjonalności od pierwszego kroku na scenie po pierwszy łyk wody za nią.

M: Coś się popsuje i nie będzie mnie słychać.

F: Zapomnę wziąć butelkę wody na scenę.

– Słowa, których nadużywam:

R: Jakby i generalnie. Okropny zwyczaj, ale cudownie zmiękcza wszystkie opinie, które rzadko wygłaszam, a do których nie chcę nikogo przekonywać.

M: No, zaraz i młodzieżowe słowo roku 2017.

F: Hejka.

Trzech chlopakow w szkole siedza na tle tablicy ogloszen
fot. Marianna Prange

– W muzyce nie lubię:

R: Przeintelektualizowania. Przykładania za dużej wagi do przekazu, idei, bezpodstawnego teoretyzowania i dyskusji na poziomie o wiele za wysokim niż to, co serio jest omawiane. Muzyka jest fajna i fajnie się słucha i można potańczyć i się pośmiać albo popłakać i posłuchać tekstu i zapisać sobie ciekawy fragment. Nie potrzebuję w niej żadnych wyższych celów niż sam fakt tego, że sprawi mi ona przyjemność.

M: Czekania, aż ujrzy światło dzienne.

F: Szmiry, nieszczerości.

– Moje motto to:

R: Uspokójmy się wszyscy proszę.

M: Jak idzie, to idzie – jak nie idzie, to nie idzie.

F: Barton Fink siedział tyle i nie pisał nic

Tekst: Kasia Tilda Frąckowiak

Zdjęcie wyróżniające: Marianna Prange

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News